Jean Michel Jarre:
Oxygene

Stanisław Gruszczyński, 7.2.2013

Nie możemy zabić planety.
Nie wiedzielibyśmy, gdzie ją pogrzebać"

Takowy bon mot (opatrzony komentarzem "myśl ta towarzyszy mi od dziecka") Michel Granger zamieścił w notce do specjalnego wydania Oxygene. Płyty o tyle mu bliskiej, że inspirowanej jego obrazem.

Zanim Jean Michel Jarre dzięki temu albumowi stał się gwiazdą, zarabiał jako plastyk malowaniem obrazów. Za zdobyte tą drogą pieniądze wyposażył studio nagraniowe w swojej kuchni. W nim zaś zaczął tworzyć muzykę użytkową - dżingle, dźwięki do reklam etc, co pozwoliło mu na kupno kolejnych instrumentów i eksperymentowanie z nowymi brzmieniami. W międzyczasie napisał parę baletów, tworzył muzykę filmową, współpracował z Cage'm i Stockhausenem i zdobył uznanie wśród krytyków muzyki elektronicznej - innymi słowy siedział w niszy i słyszał o nim mało kto.

Inspiracja

Inspiracja przyszła wraz z pojawieniem się w jego życiu Charlotte Rampling oraz... przyniesieniu przez nią obrazu pt. Oxygene. Obraz przedstawiający ludzką czaszkę wyzierającą spod skorupy ziemskiej tak spodobał się Jarre'owi, że ochrzcił jego imieniem swoje Opus Magnum. Skontaktował się też z Grangerem, by ten zgodził się na wykorzystanie rysunku na okładce. Miało to zaowocować stałą współpracą - Michel Granger został autorem opraw dużej części późniejszych albumów Jarre'a, np. wydanego wkrótce później Equinoxe.

Wykonał też na 30-lecie wydania legendarnego albumu w 3D nową wersję okładki (obczaj nudne wideo modelu).

Życie z globusem

Dlaczego glob i czaszka? Oxygene może być traktowane jako ścieżka do nigdy niepowstałego filmu dokumentalnego o tym, jak ludzie wykończyli planetę. Granger jest wielkim fanem globusa i wykorzystuje go gdzie tylko się da. Od 40 lat. W jego pracach trudno znaleźć jakąś niepowiązaną z kulą ziemską. Jest to zapewne jakaś forma manifestu ekologicznego. Niezbyt ambitna pod względem konceptualnym, ale warta docenienia ze względu na upór i konsekwencję. Czy to plakat festiwalu w Canness, czy praca na mistrzostwa w piłce nożnej, czy dowolny obraz - ziemia musi być. Od tej zasady Granger odchodzi niezwykle rzadko, ale jak już to robi, to z pompą. Polskim akcentem jest projekt artystyczny sprzed czterech lat, podczas którego... malował obraz czołgiem.

Za propozycję tematu dziękuję Sebastianowi

Źródła:

• Michel Granger official site
• Jean Michel Jarre
• Wikipedia. Oxygene

Komentarze

Cebulak: Animacja jest faktycznie kiepska. W ogóle nowa wersja tej legendarnej okładki mija się moim zdaniem z przesłaniem płyty, oryginał prezentuje się zdecydowanie bardziej, hmmm... człowieczo :-)