Okładki nietypowe

Co zrobić, by okładka wyróżniała się w sklepie spośród masy pozostałych? Można użyć ciekawej, wpadającej w oko ilustracji. Lecz czasem to nie wystarcza – wszak kto zagwarantuje, że na półce nie zostanie zakryta innym pudełkiem. Najłatwiej użyć nietypowego kształtu, co zmusi sprzedawcę do wyeksponowania albumu. Ale inwencja projektantów na tym się nie kończy.

Small Faces:
Ogdens' Nut Gone Flake

Okrągłe pudełko udające (dużą) puszkę tytoniu. Skąd taki pomysł? Według twórców muzyka zawarta na płycie stanowiła idealne tło do miłej chwili z papierosem (owocującej w dalszej perspektywie problemy z oddychaniem, utratę kondycji i impotencję). Przy okazji był to pierwszy w historii concept album. Limitowana seria płyt CD była wydana w prawdziwych puszkach.

The Wailers:
Catch a Fire

A że tytoń bez ognia bezużyteczny, oto wersja deluxe albumu The Wailers. Mimo starań nie udało mi się odnaleźć albumu udającego bletki.

Banco del Mutuo Soccorso:
Banco del Mutuo Soccorso

Okładka w kształcie deski sedesowej? Czemu nie. Z niezrozumiałych powodów ta deska otwiera się jednak nie od zawiasów, lecz w bok.

Pink Floyd:
Pulse

W pierwsze wydanie płyt CD wmontowana była dioda LED zasilana baterią AA, pulsująca przez 6 miesięcy w rytm serca ze "Speak to me". Wkładka dokładnie informowała jak postępować z tym wynalazkiem: "Jeśli mruganie diody cię denerwuje sugerujemy obrócić album okładką do ściany. Jeśli bardzo cię denerwuje wyrwij stronę z książeczki i umieść w samochodzie, gdzie dioda może udawać kontrolkę alarmu" [tłum. własne].

Led Zeppelin:
Physical Graffiti

Po wysunięciu koperty z płytą w miejsce tytułu albumu pojawiały się zdjęcia. Podobny pomysł wykorzystano dwa lata wcześniej w płycie portorykańskiego piosenkarza i gitarzysty Jose Feliciano "Compartments". Więcej informacji tutaj.

Emerson, Lake & Palmer:
Brain Salad Surgery

Okładka nie tylko wyglądała, ale również otwierała się, jak wrota. Wbrew pozorom usta z okładki należały do jednego ze skrzydeł drzwi. Więcej informacji tutaj.

Tool:
10000 Days

W opakowanie do płyty wbudowane są specjalne okulary pozwalające oglądać załączone grafiki w 3D. Więcej informacji tutaj.

Spiritualized: Ladies and Gentlemen We Are Floating in Space

Na koniec najbardziej pomysłowe opakowanie: pudełko jak na farmaceutyki, zawierające instrukcję ("Spiritualized zażywa się by uleczyć ciało i ducha." [tłum. własne]) i blister z płytą CD. Wydano też wersję limitowaną, zawierającą dwa blistry po 6 płyt mini-CD. Więcej informacji i skany na sleevage.com

Część albumów wydawana była w wielu wersjach, by zagorzali fani kupowali kilka kopii. Pojawiały się też płyty o specjalnym kształcie lub kolorze - np. "Invisible Man" grupy Queen wydane było na przeźroczystej płycie.